Pinterest może wynieść Twój biznes na inne rynki
Jest w Social Media kanał, z którego rzadko korzystają przedsiębiorcy, a z uwagi na małą konkurencję odznacza się on wysoką żywotnością publikowanych materiałów. Ze statystyk wynika, że 88% użytkowników zakupiło bowiem produkt, który zapisali na swojej tablicy na Pintereście, a 49% użytkowników kupiło aż 5 produktów. W jakich branżach sprawdzi się ten jeszcze rzadki w Polsce kanał i jak go używać w biznesie?
Żyjemy w dobie Social Mediów. Na naszych oczach zyskiwały one popularność i rosły w siłę. W pewnym momencie ludzie zaczęli widzieć w mediach społecznościowych nie tylko szanse na wirtualne spotykanie i komunikowanie się z przyjaciółmi, ale także szansę na zarobek, promocję swojej firmy czy produktów. Facebook, Instagram, YouTube, czy mniej popularny w Polsce Twitter to już potężne narzędzia wywierania wpływów. Pomagały wygrywać wybory, są źródłem utrzymania dla rzesz blogerów i influencerów, a także największym źródłem sprzedaży milionów firm.
Skuteczność reklamy w Social Media, do której się przyzwyczailiśmy powoduje, że jest ona coraz bardziej skomplikowana, droższa i … mniej skuteczna. Są jednak portale, które nie są tak wyeksploatowane reklamowo jak Facebook na polskim rynku. Pinterest to niedoceniany i mało znany w Polsce portal, w którym nasza firma również może zaistnieć i zyskać.
Czyi klienci spędzają czas na Pintereście?
Może zacznijmy od początku… Czym w ogóle jest Pinterest? Istnieją różne określenia, takie jak graficzna baza inspiracji czy internetowa tablica korkowa. Nazwa Pinterest powstała z dwóch angielskich słów, pin (ang. przypinać) oraz interest (ang. zainteresowania) i w nazwie zawarto całą filozofię strony.
Zajdziemy tam dużo zdjęć (pinów) w różnej tematyce, od inspiracji kuchennych do pomysłów na tatuaż, przez aranżację wnętrz. Jedno jest pewne – każdy znajdzie tam coś dla siebie, a gdy już znajdzie piny, które do niego przemawiają może przypiąć je na swoją tablicę. Można mieć tyle tablic, ile zainteresowań, czyli nieskończenie wiele.
Pinterest od Instagrama różni się tym, że mamy większy wpływ na wyniki, które oglądamy. Algorytm wsłuchuje się mocno w zainteresowania użytkowników, dlatego też reklama na tym portalu jest prawdopodobnie aż tak skuteczna. To nie wszystkie zalety wirtualnej tablicy korkowej. Dzięki temu, że na portalu jest wiele tematów zainteresowań czy hashtagów, łatwo można przypisać tam swój produkt i precyzyjnie wycelować reklamę. Według danych właścicieli, Pinterest miesięcznie odwiedza 300 milionów ludzi.
Są to ludzie z różnych części świata, ale głównie ze Stanów Zjednoczonych oraz Europy. Dlatego, przy dobrze prowadzonym koncie firmowym istnieje możliwość dotarcia do naprawdę dużej liczby osób, które mogą zainteresować się Twoimi produktami, a w rezultacie je kupić. Ze statystyk wynika, że 88% użytkowników zakupiło bowiem produkt, który zapisali na swojej tablicy, a 49% użytkowników kupiło 5 produktów, które zapisało.
Dawniej z serwisu korzystały głównie kobiety, jednak proporcja ulega zmianie z roku na rok. W 2019 szacuje się 60% użytkowników stanowiły kobiety, a około 40% – mężczyźni.
Fakty te wskazują, że Pinterest będzie doskonałym narzędziem do sprzedaży produktów fizycznych, które odznaczają się dobrym designem. Projekty dopracowane pod kątem użyteczności i estetyki, staną się bowiem obiektem pożądania szybciej, z uwagi na możliwości przedstawienia ich atutów za pomocą obrazu, na którym bazuje „wirtualne tablica korkowa”.
Jak wygląda używanie Pinteresta?
Na czym więc polega prowadzenie tego kanału? Najprościej ujmując – dodajemy pina (zdjęcie) wraz z opisem, hashtagami oraz linkiem do strony internetowej. Gdy ktoś zauważa post, zapisuje go na swojej tablicy.
Tablice innych osób też są obserwowane, dlatego dobra treść jest w stanie obiec 300-milionowe grono efektem kuli śniegowej. W ten sposób docieramy do dużej liczby odbiorców, a nowo przypięty pin na tablicy każdej osoby zaczyna nowe życie. Jakie są z tego korzyści? Jest szansa, że dobrze stworzony pin zostanie udostępniany 100 razy częściej niż na platformie Twitter. Warto podkreślić również, że okres życia pinu jest 1,6 razy dłuższy niż postu na Facebooku. Mówimy tutaj nie o dniach, ale o miesiącach czy nawet latach!
Ponadto, dla przedsiębiorców korzystny jest fakt, że reklamy nie wyglądają jak reklamy, a po prostu piękne zdjęcia przedmiotów, które stają się powodem do podziwu i … zakiełkowania myśli o zakupie.
Co Pinterest oferuje przedsiębiorcom?
Portal zakłada możliwość prowadzenia konta firmowego. Warto podkreślić, że jest ono bezpłatne, a założyć możemy je na trzy sposoby:
- Pierwszy to założenie samodzielnego i niezależnego konta firmowego,
- Drugi sposób to przekształcenie swojego konta osobistego w konto firmowe,
- Trzeci sposób to dodanie do swojego konta osobistego konta firmowego.
Po założeniu wypełniamy niezbędne dane takie jak nazwa, adres e-mail, adres strony internetowej, lokalizację oraz opis. Opis jest bardzo ważny, pozwoli Twoim potencjalnym klientom zobaczyć czym się zajmujesz. Pisząc tzw. sekcję bio warto pamiętać, aby nie skupiać się na własnej osobie, a na korzyściach, jakie może dać Twoja firma klientom. Po wypełnieniu wszystkich koniecznych rubryczek trzeba wybrać obszary, w obrębie których działa Twoja firma, pomoże to w dookreśleniu Twojej działalności. Na początku wydaje się to bardzo skomplikowane, jednak to tylko pozory. Tak jak w większości mediów społecznościowych trzeba pamiętać o systematyczności i dobrych zdjęciach – to jest recepta na sukces.
Pinterest to zdecydowanie miejsce do rozwoju, jest jednak również wyzwaniem dla naszej kreatywności, ponieważ opiera się na zdjęciach. Dobre ujęcia, kolory i światło to klucz. Trzeba przyznać, że korzyści jakie płyną z udostępniania treści na tym portalu są imponujące. Chociażby fakt, że Twój produkt może zobaczyć osoba w innej części świata nawet po paru miesiącach po jego dodaniu. Brzmi niesamowicie, a to wszystko można zyskać przy paru kliknięciach, które kosztują tyle, co czas poświęcony na założenie konta. Dlatego zakładając konto na Pintereście warto zaplanować logistykę wysyłki naszych towarów za granicę.